Etapy pracy nad słuchowiskiem i role w projekcie. Elementy składowe

Mimo, że jednym z głównych wyróżników słuchowiska jest niewidzialność świata przedstawionego (por. Michał Kaziów), to zawiera się w nim sporo elementów.

Praca nad słuchowiskiem zawiera 3 główne etapy:

  1. SCENARIUSZ
  2. NAGRANIE
  3. POSTPRODUKCJA (ZGRANIE)

I od niewidzialności zacznijmy. Scenariusz słuchowiska oryginalnego trzeba zbudować tak, by świat przedstawiać jedynie za pomocą dźwięku. Możliwości jest naprawdę dużo.

 

W słuchowisku możemy wyodrębnić następujące warstwy, czy też elementy:

 

  • Tekst, warstwa literacka, historia (linearna bądź nielinarna)
  • Dramaturgia, struktura
  • Dialogi, monologi, słowo, gesty foniczne (ludzka obecność)
  • Ambient, atmosfera
  • Efekty akustyczne
  • Muzyka
  • Przetworzenia dźwięku
  • Sound design
  • Metafora, symbol, zagwozdka i zagadka

 

Te warstwy wzajemnie się przenikają, przy czym, jak w każdym utworze artystycznym, mówimy tu o treści i formie. Forma powinna być tak wyrzeźbiona, aby oddawać treść słuchowiska zgodnie z pożądanym wydźwiękiem. Mówimy tu o utworze dramatycznym, posiadającym nie tylko fabułę i narrację, ale też temat i przesłanie (wszystkie te elementy podlegają oczywiście interpretacji).

Nie wszystkie warstwy zostaną opracowane w równym stopniu, ale w zależności od świata przedstawionego i poziomu realizmu wpisanego w utwór pewne środki mogą dominować, a inne w ogóle nie występować.

 

Przykładem może być słuchowisko, którego akcja jest osadzona w czasach współczesnych, kameralna historia rozgrywająca się we wnętrzu, w całości oparta na dialogu dwóch osób. Wówczas efekty akustyczne będą zapewne minimalne, a przetworzeń w ogóle nie usłyszymy.

 

Zupełnie inaczej sprawa będzie się miała, jeśli osadzimy akcję słuchowiska w czasach historycznych (kiedy będą potrzebne dźwięki, które JUŻ NIE WYSTĘPUJĄ  w codziennym życiu, lub w przyszłości, kiedy potrzebujemy audiosfery KTÓREJ JESZCZE NIE MA). Wówczas użyte dźwięki musimy stworzyć, a zatem wdrożyć bogaty sound design.

 

Możliwości jest sporo. Mówimy tu o świecie wyobrażonym, niematerialnym, a jednak istniejącym. Tu znów powraca wątek TEATRALNE versus FILMOWE.

 

Dlaczego słuchowisko jest teatralne?

Do opowiedzenia historii używamy środków teatralnych – dialogów, monologów, dramatu jako takiego, w opowieści bierze udział relatywnie niewielu aktorów (kameralność sytuacji), historia jest przekazywana za pomocą metafor i innych środków stylistycznych. Oczywiście można i należy wspomnieć o tradycji retransmisji spektakli teatralnych w radio.

Spektakl może rozgrywać się na żywo przed publicznością, zupełnie jak w teatrze tzw. „żywego planu”.

 

Dlaczego słuchowisko jest filmowe?

Mamy do naszej dyspozycji szereg środków, które mogą zaistnieć wspólnie dopiero po obróbce, tzw. postprodukcji (to termin filmowy, w kontekście Teatru Polskiego Radia użylibyśmy terminu „zgranie”), kiedy dopiero wszystkie elementy zostają zestawione ze sobą, i tym samym, jest to proces tworzenia relacji między poszczególnymi elementami. Pojawia się tu także kategoria montażu, od którego zależy ostateczny kształt utworu. W filmie często pojawiają się wnętrza, które są powoływane do życia na potrzeby planu filmowego, lub istniejące lokacje zostają zniekształcone, przetworzone przez kadrowanie, ruch kamery, oświetlenie i dodatkową scenografię. Podobnie w słuchowisku – powołujemy do życia przestrzenie, które nie istnieją w świecie fizycznym, lub przekształcamy te istniejące (tu zazwyczaj „zabierając” im warstwę brzmienia).


świat opowieści i dźwięków